Apartament czy quasi apartament?

Co rozumiemy przez wyższy standard osiedla? „Mieszkania na nowoczesnym osiedlu” to hasła reklamowe, których często używają deweloperzy. Osiedla takie na pewno posiadają dodatkowe udogodnienia takie jak: podziemny parking, monitoring, ochronę czy recepcję. Ile za tego typu luksusy trzeba płacić i czy rzeczywiście oznacza to wysoki standard?

Nie łatwo odpowiedzieć na to pytanie, szczególnie w przypadku naszego rynku. Wynika to faktu nadużywania pojęcia apartament w stosunku do nowych inwestycji mieszkaniowych, by nadać im prestiżu. Na pewno takie udogodnienia, jak windy, recepcja, monitoring czy parking podziemny są zapewnione w przypadku apartamentowców, jednak bardzo często same mieszkania niekoniecznie spełniają najważniejsze wymogi w tej klasie muszą posiadać oprócz wysokiego standardu wykończenia, także prestiżową lokalizację (najlepiej centrum miasta) i dużą powierzchnię. Rezygnując w tym wypadku z pojęcia apartament i apartamentowiec sprawdzimy  ile kosztują nowe mieszkania na osiedlach oferujących nowoczesne, wygodne rozwiązania. Mieszkania w takich budynkach droższe są przeciętnie o 1000 – 1500 zł na metrze od średnich stawek rynkowych, choć nie stanowi to reguły.

Pierwszy przykład to nowa inwestycja z Wrocławia w dzielnicy Huby. Jest to nowy budynek z lokalami wykończonymi pod klucz od 27 –do 65 m kw. Inwestycja z przeznaczeniem na wynajem skierowana jest głównie do klienta inwestycyjnego (aparthotel). Oferuje parking podziemny i recepcję. Cena metra kwadratowego wynosi 8100 zł a więc około 2000 zł więcej od średniej stawki dla wrocławskiego rynku pierwotnego.

Podobną inwestycję mamy w Warszawie. Jest to nowe osiedle mieszkaniowe na Bemowie, które w swojej ofercie posiada: ochronę, parking podziemny, windy, boisko do siatkówki, plac zabaw dla dzieci. Cena za metr kwadratowy to około 6200 zł i nie jest to stawka wygórowana, jak na średnie ceny w stolicy, które na rynku pierwotnym mieszczą się w przedziale 6500 – 7500 zł za metr kwadratowy.

Jedna z katowickich ofert z rynku pierwotnego dotyczy nowych mieszkań na osiedlu w dzielnicy Ochojec. Tutaj również wyposażenie osiedla we wszelkie udogodnienia takie jak: brama wjazdowa sterowana pilotem, furtka – domofon z portiernią, nowoczesny system monitoringu, recepcja, platforma dla niepełnosprawnych, szybkie i cichobieżne windy, ogólnodostępny grill, nie winduje ceny. Cena metra kwadratowego mieszkania wynosi około 4500 zł, czyli zawiera się w średniej dla Katowic.

Oferta z miejscowości wypoczynkowej Ustroń w Beskidzie Śląskim jest przykładem, że obiekty z dodatkowym wyposażeniem często reklamowane są jako apartamenty. Za mieszkanie 50 metrowe (określane jako apartament) na osiedlu wyposażonym w całodobowy monitoring i ochronę, windy, parking podziemny, bramę na pilota oferent chce 6800 zł za metr kwadratowy. Jest to cena zdecydowanie wyższa do średniej rynkowej.

Natomiast apartamenty z pełnym ‘pakietem” udogodnień znajdziemy na Biskupinie we Wrocławiu. Tutaj różnorodność dodatkowych funkcji jest dużo większa – bowiem oprócz monitoringu, całodobowej ochrony, garażu podziemnego mamy do dyspozycji klub fitness z sauną fińską i parową, siłownię czy jacuzzi. Za tego typu luksusy trzeba już jednak słono zapłacić. Apartamenty z Biskupina kosztują blisko 10 tys. zł od metra kwadratowego.

Porównanie przykładowych ofert mieszkań na osiedlach oferujących dodatkowe funkcje pokazuje nie tylko dużą rozbieżność cen, ale również to, że niektóre z „luksusowych” rozwiązań stają się standardem. Deweloperzy podnosząc w ten sposób prestiż inwestycji w segmencie popularnym, jednocześnie sprzedają je w cenach nie przekraczających średnich rynkowych.

Z kolei naprawdę wysoki standard samego osiedla oznacza obecnie już dużo więcej niż tylko parking czy winda choć inwestycje, które oferują tego typu atrakcje, zazwyczaj są wyceniane dużo powyżej średnich cen rynkowych.

Musimy również uważać by nie skusić się na zbyt tanią ofertę z rynku pierwotnego np. z parkingiem podziemnym czy monitoringiem. Może się bowiem okazać, że atrakcyjne dodatki w ofercie, mają przykryć wady i niską jakość samego mieszkania.

Marcin Moneta / Dział Analiz WGN

Data publikacji: 19-11-2013
Print Friendly, PDF & Email