Apartament za granicą – wciąż dobra inwestycja?

Polacy bardzo chętnie kupują zagraniczne nieruchomości. Zdecydowanie najczęściej wybierają te zlokalizowane w Egipcie, Hiszpanii oraz Bułgarii. To właśnie tutaj, poza nabywaniem apartamentów, najchętniej wypoczywamy.

Wielu Polaków uważa, że nabycie zagranicznej nieruchomości to doskonała lokata kapitału. Jest tak w rzeczywistości, jednak musimy pamiętać o tym, że sam zakup lokalu w najbardziej popularnym kraju nie zapewni nam sukcesu.

Jest kilka istotnych kwestii, na które powinniśmy zwrócić uwagę, nosząc się z zamiarem kupienia mieszkania za granicą.
Przede wszystkim musimy określić jego przeznaczenie. Czy mieszkanie ma nam służyć jako kwatera prywatna, której wartość będzie wzrastać z upływem lat, czy może chcemy czerpać zyski z wynajmu. Jeśli chcemy kupić apartament na wyłącznie prywatny użytek, możemy zdecydować się na mniej popularne lokalizacje. Dzielnice oddzielone nieco od centrum, lub nie będące atrakcyjne turystycznie, mogą okazać się znacznie tańsze. Możemy również skupić się na prywatnych preferencjach. Decydujemy, jak ma wyglądać nasz wymarzony dom lub mieszkanie i czy otoczenie, w którym się znajduje, odpowiada naszym prywatnym preferencjom.

15

Jeśli natomiast kupujemy apartament z myślą o późniejszym wynajmie, powinniśmy przede wszystkim skupić się na atrakcyjnej lokalizacji. Musi być ona popularna i lubiana przez turystów. Ponadto apartament powinien znajdować się blisko różnego typu atrakcji, z których będą mogli skorzystać turyści. Przed zakupem koniecznie sprawdźmy więc, czy nasz apartament będzie oferował na przykład szybki dostęp do morza, bliskość różnego rodzaju restauracji i nocnych klubów itp. Ważne jest również to, jakiego typu nieruchomość kupujemy. Czy decydujemy się na tańsze mieszkanie, oferujące przeciętne warunki, czy wolimy zainwestować w atrakcyjny apartament. Od jego standardu zależy bowiem, jakich gości będziemy przyjmować, oraz jakie opłaty możemy pobierać z tytułu wynajmu. Z pewnością jednak kupując tanie mieszkanie, dużo ryzykujemy. Kupienie apartamentu w dobrym standardzie, na przykład na terenie oferującym dostęp do prywatnego basenu, przyciągnie do naszej nieruchomości większą ilość gości. To z kolei przełoży się na większy zarobek.

Kiedy wiemy już, jakiego typu nieruchomość chcemy nabyć, możemy rozpocząć poszukiwania. Nie kupujmy mieszkań i apartamentów zbyt pochopnie. Lepiej przyjrzeć się różnym ofertom dostępnym na zagranicznym rynku, i wybrać tę najkorzystniejszą – zarówno pod kątem atrakcyjności samego mieszkania czy apartamentu, jak również jego ceny.

Jakich cen możemy spodziewać się w poszczególnych krajach? W Egipcie lokal o powierzchni około 70 metrów kwadratowych, w średnim standardzie, można kupić przeciętnie za 200 tysięcy złotych. Podobnie sytuacja przedstawia się w Bułgarii. W Hiszpanii natomiast za podobny metraż zapłacilibyśmy około 300 tysięcy złotych.

Poza ceną lokalu pamiętajmy również o stałych kosztach jego utrzymania. Nie będzie bowiem tak, że zainwestujemy kapitał w mieszkanie czy apartament, po czym będziemy mogli cieszyć się z napływających zysków. Zakup zagranicznej nieruchomości liczy się z wieloma wyrzeczeniami. Przede wszystkim musimy mieć świadomość, że konieczne będzie zatrudnienie na miejscu osoby, która będzie stale doglądać naszego lokalu. Jej zadaniem będzie zarówno wynajmowanie nieruchomości, jak również dbanie o jej stan techniczny oraz porządek. Rzadko kiedy mamy możliwość samodzielnego doglądania naszej własności. Najczęściej bowiem, inwestując w zagraniczny apartament albo mieszkanie, sami pozostajemy w Polsce. Stałe przeloty do innego kraju tylko po to, aby zweryfikować stan naszego lokalu, lub by utrzymać w nim porządek, byłyby zwyczajnie nieopłacalne. Wiele osób, zapominając o tym stałym wydatku, w efekcie nie uzyskuje zakładanych wcześniej zysków. Mimo to, jeśli stworzymy szczegółowy biznesplan i przemyślimy naszą inwestycję, może ona stanowić naprawdę opłacalną lokatę kapitału, oferującą względnie szybki zwrot i późniejsze, zadowalające przychody.

Magdalena Paluch
Dział Analiz WGN

Data publikacji: 26-05-2014
Print Friendly, PDF & Email